moj cholerny dzien.
Komentarze: 3
Dzien zacząl sie pieknie,wstalem doskonale wyspany,zaprosilem do domu swoich kumpli,na fajny filmik,sposob na blondynke'(znowu),kilka piw sie wypilo,cost tam innego sie dzialo,wiec poprostu fajnie bylo.Odprowadzilem kumpli,i z powrotem w moim wlasnym bloku,jakieś żule zlamaly mi nos,dostaem bęcki,i reszte dnia odwiedzalem poradnie,przychodnie,i szpitale,by w koncu zrobic co potrzeba.Kiedyś baem sie ulicy,potem nocnych autobósów,teraz boje sie wlasnego bloku....paranoja czy schizofrenia?teraz slucham sobie mudhoneyi wiem ze nikt krzywdy mi nie zrobi,ciagle jednak boje sie dnia jutrzejszego.
Dodaj komentarz