sie 29 2003

moj cholerny dzien.


Komentarze: 3

Dzien zacząl sie pieknie,wstalem doskonale wyspany,zaprosilem do domu swoich kumpli,na fajny filmik,sposob na blondynke'(znowu),kilka piw sie wypilo,cost tam innego sie dzialo,wiec poprostu fajnie bylo.Odprowadzilem kumpli,i z powrotem w moim wlasnym bloku,jakieś żule zlamaly mi nos,dostaem bęcki,i reszte dnia odwiedzalem poradnie,przychodnie,i szpitale,by w koncu zrobic co potrzeba.Kiedyś baem sie ulicy,potem nocnych autobósów,teraz boje sie wlasnego bloku....paranoja czy schizofrenia?teraz slucham sobie mudhoneyi wiem ze nikt krzywdy mi nie zrobi,ciagle jednak boje sie dnia jutrzejszego.

sponsor2 : :
31 sierpnia 2003, 00:05
nie raz oberwalem juz za nic,ale tak juz jest,dzieki dziewczyny ze swoje powiedzailyscie,fajnie wiedziec ze ktos to czyta...
30 sierpnia 2003, 10:56
Nigdy nie rozumialam ludzi, ktorzy bez powodu napadaja na innych... Wcale nie dziwie Ci sie, ze sie boisz...
29 sierpnia 2003, 22:45
ani paranoja ani schizofrenia - troszke się na tym znam więc uwierz na słowo;)...teraz to strach i przezorność ale minie - zawsze mija - człowiek naszczescie ma krótką pamięć...

Dodaj komentarz